Produkcja taniej energii

Elektrownie wiatrowe miały stanowić doskonałą alternatywę dla tradycyjnych źródeł pozyskiwania energii. Wykorzystując wiatr, czyli zjawiska naturalne, miały produkować tanią energię, nie zagrażającą środowisku i ludzkiemu zdrowiu. Niestety pojawił się problem dotyczący ich usytuowania. Regiony Polski, które uznawane są za wietrzne w dużej części objęte są programem Natura 2000, a więc nie można postawić tam tylu farm wiatrowych, ile potrzeba. Nie bez znaczenia są również protesty ludności, która nie chce, by w pobliżu domostw pracowały turbiny wiatraków.

Kontrowersje

Miłośnicy natury podkreślają, że elektrownie wiatrowe szpecą krajobraz i szkodzą ptakom. Pozostaje pytanie, jak uzyskać energię na potrzeby ludności i nie wpływać przy tym na degradację środowiska i zapewnić walory dekoracyjne dekoracyjnie. Dużym problemem stało się również decydowanie na poziomie gmin o możliwości postawienia wiatraków. Mieszkańcy poszczególnych terenów skutecznie blokują ich budowę, tłumacząc swoje protesty hałasem, jaki generują napędzane wiatrem turbiny.

Trwają rozmowy dotyczące odległości od zabudowań, w jakiej można stawiać wiatraki. Większość inwestorów uważa, że wystarczającym dystansem jest 500 metrów, podczas, gdy miejscowa ludność nie chce rozmawiać o mniejszej odległości niż 1500 metrów. Polska nie jest tak dużym krajem, by możliwe było tak szerokie rozplanowanie elektrowni wiatrowych. Według Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej, takie rozwiązanie w całości uniemożliwi uzyskiwanie energii z takich źródeł naturalnych jak wiatr.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Energetyka i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.