W ostatnich latach zima dotkliwie daje nam o sobie znać. Niskie temperatury i obfite opady śniegu biją rekordy. Jednocześnie wciąż na bardzo wysokim poziomie utrzymują się ceny paliw płynnych. Nie każdego jest stać na ogrzewanie domu gazem czy też olejem, które jeszcze kilka lat temu należały do tanich i niezwykle komfortowych rozwiązań. Dziś ogrzanie domu gazem podczas mrozów może nas kosztować grubo ponad tysiąc złotych miesięcznie. Olej jest niestety jeszcze droższy. Wiele osób szuka innych rozwiązań, które pozwolą uzyskać ciepło w domu, a jednocześnie nie wydrenują ich kieszeni.
Obecnie dużym powodzeniem cieszą się kominki z rozprowadzeniem oraz kotły na paliwa stałe. Przy racjonalnym ich użytkowaniu można zmniejszyć koszty ogrzewania nawet o połowę. Oczywiście kotły na paliwa stałe wymagają odpowiednio przygotowanej kotłowni, odizolowanej od reszty budynku, by popiół powstały ze spalania nie roznosił się po całym domu. Kominki z rozprowadzeniem z kolei potrzebują własnej instalacji, składającej się z systemu rur doprowadzających ciepłe powietrze do poszczególnych pomieszczeń.
Warto jednak zauważyć, że zarówno kominki, jak i kotły na paliwa stałe nie są tak drogie, jak piece gazowe czy olejowe. Oszczędności zaczynają się już w momencie ich kupna. Składzik na drewno można samemu wybudować na zewnątrz domu, natomiast węgiel, pellet, groszek czy miał powinny mieć wydzielone miejsce wewnątrz kotłowni. Niektórzy użytkownicy narzekają też na konieczność częstego dokładania do pieca, ale z pewnością niższe koszty rekompensują im tą niedogodność.